Wiele emocji wywołało odejście radnych Danuty Karniewicz (PiS) i Tomasza Hryniewickiego (Wspólnie dla Bielska) z komisji rewizyjnej. Oficjalne przyjęcie tych rezygnacji stało się okazją do wznowienia dyskusji na temat zasadności tej decyzji i tego czy rzeczywiście burmistrz chciał ukryć informacje, czy też po prostu takie są przepisy. W czasie wymiany zdań radny Tomasz Sulima (Koalicja Bielska) zarzucał odchodzącym brak odwagi i dziwił się tej decyzji.
Jestem w pełni świadomy, że między komisją rewizyjną a Urzędem Miasta w każdym samorządzie jest napięcie – mówił radny Sulima. – To jest po prostu „czyje będzie na wierzchu”. Tak jest. Tak się robi politykę. Dla mnie to jest złożenie broni. Komisja rewizyjna musi istnieć, a skoro rezygnują członkowie, to znaczy, że coś jest nie tak. Szanuję decyzję członków komisji, ale mamy kryzys demokracji.
Po stronie ustępujących radnych stała większość wypowiadających się, podnosili oni paraliżowanie prac komisji oraz niemożność normalnego działania zasiadających tam osób.
Została utrudniona praca komisji rewizyjnej, nie zostały udostępnione dokumenty, ale panu to nie przeszkadza – zwracał się do radnego Sulimy, Piotr Wawulski (Koalicja Bielska). – Jak można mówić, że ktoś się poddał, że ktoś złożył broń. Do komisji nie idzie się z bronią, tylko idzie się po to żeby pracować.
Ostatecznie po rezygnacji radnych Karniewicz i Hryniewickiego skład komisji rewizyjnej został okrojony do 3 osób. Takie rozwiązanie zakłada statut miasta, skorzystano z niego, tym bardziej z powodu braku kandydatur na miejsce rezygnujących radnych.
Gorąca dyskusja dotyczyła także skargi mieszkańca na działalność dyrektora MOPS, która dotyczyła niewypłacenia dodatku węglowego. Skarżąca mieszkanka miasta nie otrzymała pieniędzy z powodu złożenia wniosku na nieaktualnym druku, a o błędzie miała nie zostać skutecznie poinformowana. Sprawą zajmowała się komisja skargi i wniosków i zasiadający tam radni uznali, że rację ma mieszkanka, tymczasem w czasie głosowania większość rajców uznała, że skarga jest bezzasadna. Także drugą skargę – tym razem na działalność burmistrza, uznano za pozbawioną podstaw.
W czasie prawie 7 godzin obrad rajcy przyjęli także informacje o działalności poszczególnych miejskich jednostek, ustalili wysokość opłat targowych oraz maksymalną liczbę zezwoleń na sprzedaż alkoholu.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?