Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konflikt w II LO w Hajnówce z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego. Rodzice, kuratorium i szkoła nie szukają wspólnego języka

Marta Chmielińska
Marta Chmielińska
Liceum z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego to szkoła z kilkudziesięcioletnią tradycją nauczania języka i kultury mniejszości białoruskiej
Liceum z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego to szkoła z kilkudziesięcioletnią tradycją nauczania języka i kultury mniejszości białoruskiej wikipedia
Część rodziców uczniów II LO z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego w Hajnówce chce, by ich dzieci nie musiały uczyć się tego języka. Dyrektor placówki tłumaczy, że statut szkoły mówi wyraźnie: białoruskiego uczą się wszyscy uczniowie.

Trwa spór części rodziców i uczniów z dyrekcją II Liceum Ogólnokształcącego z Dodatkową Nauką Języka Białoruskiego w Hajnówce o prawo do rezygnacji z nauki języka białoruskiego. Rodzice powołując się na przepisy prawa oświatowego chcą, aby ich dzieci nie musiały uczyć się języka mniejszości, natomiast dyrektor szkoły tłumaczy, że szkoła ma specyficzny charakter od lat i statut jej wyraźnie mówi o tym, że języka białoruskiego uczą się wszyscy uczniowie, rezygnacja z języka może zaś skutkować na przykład problemem z uznaniem egzaminu dojrzałości.

O nauczaniu języka białoruskiego w publicznych szkołach na Podlasiu zrobiło się głośno po tym, jak grupa rodziców z Hajnówki postanowiła skorzystać z prawa wyboru bądź rezygnacji z nauki języka mniejszości przez ich dzieci. Grupa osób, która opowiada o tej sytuacji chce pozostać anonimowa – część z nich złożyła już oświadczenia o rezygnacji z nauki języka białoruskiego, a część dopiero ma zamiar to zrobić. Czas na to według przepisów mają do 29 września.

Kurator Oświaty wydał w tej sprawie oświadczenie, stojąc na stanowisku dopuszczającym rezygnację z nauki języka i przedmiotów związanych z kulturą i tradycją mniejszości białoruskiej z zachowaniem prawa do dalszej nauki w tej szkole. Kurator oświaty Beata Pietruszka przywoływała w swej opinii m.in. na prawo oświatowe i rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 2017 r.

Takie stanowisko nie spotkało się z przychylnością dyrekcji placówki, także Rada Pedagogiczna i Rada Rodziców wystosowały w tej sprawie oświadczenia – wszyscy solidarnie podkreślają wieloletnią tradycję szkoły i jej specyficzny charakter, nie chcą też, aby ta wyjątkowość została utracona.

Uważam, że takich oświadczeń w ogóle nie powinno się przyjmować - mówi jedna z nauczycielek II LO z DNJB. – Nauka języka białoruskiego oraz wiedza o kulturze i historii białoruskiej poszerza horyzonty uczniów i buduje wyjątkowość naszej szkoły.

Dyrektor szkoły podkreśla, że szkole potrzebny jest spokój i stabilne funkcjonowanie, a przepisy są niespójne.

Funkcjonowanie szkoły reguluje statut, który obowiązuje całą społeczność szkolną w tym, uczniów, nauczycieli i dyrekcję – mówi Igor Łukaszuk, dyrektor II LO w Hajnówce. – Natomiast rozporządzenie ministra edukacji, na które powołują się niektórzy rodzice jest nieprecyzyjne i nie odnosi się do szkół średnich- liceów z nauczaniem języka mniejszości, na absolwentów których obok egzaminów z matematyki, jęz. polskiego i obcego, ustawa nakłada obowiązek maturalny z języka danej mniejszości. Więc sytuacja wygląd inaczej np. w hajnowskich szkołach podstawowych, gdzie w każdej ze szkół funkcjonują grupy międzyoddziałowe i między klasowe a inaczej w przypadku szkoły licealnej z nauczaniem języka mniejszości, gdzie nauka obejmuje wszystkich uczniów.

Rodzice zaś twierdzą, że korzystając ze swoich praw nie odbierają nikomu prawa do nauki języka.

Przecież my nikogo nie zmuszamy do składania oświadczeń o rezygnacji z nauki języka – mówią. – Jeśli ktoś chce się uczyć, niech się uczy, ale nam język białoruski nie jest do niczego potrzebny i skoro mamy prawo zrezygnować to chcemy z tego prawa skorzystać.

Nieuczęszczanie na lekcje języka białoruskiego miałoby jednak skutkować skreśleniem dziecka z listy uczniów – takie informacje przekazują rodzice.

Nie składaliśmy rezygnacji ze szkoły, tylko z nauki jednego przedmiotu i nie rozumiemy dlaczego dyrektor szkoły zastrasza nas wydaleniem dzieci z placówki – dopytują rodzice.

Pisma, które zostały wysłane są prośbą o doprecyzowanie czy rezygnacja z nauki języka białoruskiego ma jednocześnie na celu skreślenie ucznia z listy uczniów szkoły – wyjaśnia dyrektor Łukaszuk.

Rodzice zdecydowanie chcą, aby ich dzieci uczyły się w tej szkole, wybór placówki podyktowany był wysokim poziomem nauczania i możliwościami wyboru kierunków kształcenia.

Niestety w liceum „polskim” nie ma takich profili jak w „białorusie” – mówi jeden z rodziców ucznia klasy pierwszej. – Także z dodatkowych języków można wybrać francuski, którego nie ma gdzie indziej. Nie jestem członkiem mniejszości białoruskiej, a mimo to wybrałam tę szkołę, bo alternatywą były dojazdy do Białegostoku, a to nie wchodziło w grę.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto