Sprawa ma związek z tragicznymi wydarzeniami we wsi Kalnica. W sobotę 7 września około godziny 4 nad ranem w jednym z domów, dokładnie w kuchni, znaleziono zwłoki 48-letniej kobiety. Po pogotowie zadzwonił jej mąż.
Na miejsce przyjechała policja i pogotowie.
Na ciele denatki ujawniono liczne obrażenia ciała w postaci śladów pobicia. Jeszcze tego samego dnia zatrzymany został 53-letni mąż zmarłej.
Zobacz też: Dyspozytor nr alarmowego 112 nie chciał wysłać pogotowia do chorego Jakuba. Pomogła policja
Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Na podstawie dotychczas zebranych dowodów, przedstawiono mężczyźnie jedynie zarzut wieloletniego znęcania się fizycznego i psychicznego nad żoną. Gehenna kobiety miała trwać od co najmniej sześciu lat. Rodzina miała założoną Niebieską Kartę, zdarzały się interwencje policji.
- Podejrzany nie przyznał się do stawianego mu zarzutu - mówi Adam Naumczuk, Prokurator Rejonowy w Bielsku Podlaskim. - W celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, skierowaliśmy do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy.
Na razie nie wiadomo, czy 53-latek przyczynił się do śmierci kobiety. Odpowiedź na te pytanie dadzą wyniki poniedziałkowej sekcji zwłok, która ma wyjaśnić przyczyny śmierci mieszkanki Kalnicy.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?