Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc w Bielsku Podlaskim. Te święta będą inne niż zwykle

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Bez święcenia koszyczków, bez wspólnej modlitwy w kościele. Epidemia koronawirusa zmienia tegoroczne święta Wielkiej Nocy.

Już niedługo, bo za niecałe dwa tygodnie, Wielkanoc. Jest to najważniejsze święto chrześcijańskie, upamiętniające misterium paschalne Jezusa Chrystusa - jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Jednak w tym roku, z powodu panującej w kraju epidemii, świętowanie będzie zupełnie inne niż zwykle.

- Święta będą, zmartwychwstanie będzie, jednak nasza wiara zostanie wystawiona na próbę, a dotychczasowy sposób świętowania i przeżywania, całkowicie się zmieni – przyznaje ksiądz Zbigniew Karolak, proboszcz parafii Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim.

Podobnie jak w całej Polsce, kościoły w naszym regionie podczas Triduum Paschalnego, nie wypełnią się jak co roku wiernymi. Tym razem nie będzie wielkoczwartkowego obrzędu obywania nóg, czy święcenia koszyczków w Wielką Sobotę. A co będzie?

- Trudno powiedzieć. Jesteśmy na razie przed wielką niewiadomą. Chodzą słuchy, że ilość wiernych w kościele, będzie jeszcze bardziej ograniczona. Na pewno odprawimy msze święte, jednak w jaki sposób, tego jeszcze nie wiemy - przyznaje ks. Ryszard Zalewski, proboszcz Bazyliki pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Bielsku Podlaskim.

Zarówno on, jak i inni proboszczowie z regionu, czekają na zarządzenie biskupa drohiczyńskiego Piotra Sawczuka.

Jednak wielu duchownych ma już pomysły, co zrobić, by ludzie jak najmniej odczuli rozłąkę z kościołem.

Bielska Parafia Matki Bożej z Góry Karmel, zaprasza wiernych na Triduum Paschalne za pośrednictwem swojego kanału na YouTube.

- Chcemy, by parafianie mogli się włączyć we wspólną modlitwę. Już teraz robimy transmisje z niedzielnych mszy świętych i różańca. Wielu wiernych z tego korzysta – mówi ks. wikariusz Mateusz Gołoś.

Nieco inaczej, do wspólnego przeżywania świąt zachęca ksiądz Zbigniew Karolak. Duchowny chce, by jego parafianie się pojawili, jednak nie w kościele, a przed nim. Jest tylko jedno zastrzeżenie. Nie mogą oni opuszczać swoich samochodów. Są to na razie wstępne plany, bo jak podkreśla ksiądz, przez dwa tygodnie dużo może się zmienić.

- Liturgia w te dni byłaby sprawowana na zewnątrz świątyni, a wierni pozostawialiby w swoich autach. A że parking mamy duży, zmieści się ich całkiem sporo. Zrobimy nagłośnienie i wszystko to będzie odbywać się zgodne z przepisami i warunkami bezpieczeństwa – opowiada proboszcz.

Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę ma wyglądać podobnie. Oczywiście będzie opierało się na samej modlitwie, bez kropienia wodą święconą. Ponadto ksiądz planuje też święcić koszyczki pod blokami. Wierni wyjdą na swoje balkony, a on na dole odmówi modlitwę.

- Robię to wszystko, by wyjść bezpośrednio do ludzi, zachowując przy tym przepisy i wielką ostrożność - przyznaje ks. Karolak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielkanoc w Bielsku Podlaskim. Te święta będą inne niż zwykle - Bielsk Podlaski Nasze Miasto

Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto