Walka życia - Kuba Kacprzak dotarł do Bielska.

- Biegnę, bo zbieram pieniądze na rehabilitację mojego kolegi Rafała Garbaciaka, który w ubiegłym roku przeszedł rozległy udar mózgu – mówi. – Proszę też o wpłaty na ten cel przez platformę internetową „Pomagamy.im” gdzie podane są wszystkie dane oraz śledzić przebieg trasy na facebooku pod hasłem „Walka Życia”.
Kuba pochodzi z Radomska, jest pasjonatem nie tylko biegania, ale i boksu. W Bielsku chce stoczyć pokazową walkę z miejscowym przedstawicielem sportów walki. Odbędzie się ona na boisku szkolnym Zespołu Szkół z DNJB przy ul. Poniatowskiego, około godz. 21.
- Specjalizuję się w robieniu nietypowych akcji charytatywnych – mówi o sobie. - 26 czerwca wyruszyłem z Gdańsku i po 12 dniach jestem w Bielsku. Staram się dziennie pokonywać dystans maratonu. Raz jest to więcej, raz mniej. Nie chodzi o to, aby dokładnie przebiec maraton, ale o to, aby dotrzeć do celu. Cały czas podczas biegu odbieram też telefony i dzwonię. Staram się zorganizować nocleg oraz pokazowa walkę. Cały czas na trasie ustalam z przedstawicielami klubów walki, miejsce sparingu. Jak się uda zorganizować to walczę na ringu, jak nie ma ringu to na Sali gimnastycznej lub w każdym innym miejscu.
Niestety w okolicach Bielska zepsuł mu się wózek z który się porusza. Na szczęście z pomocą pośpieszyli bielszczanie. Andrzej Matus ze sklepu rowerowego pomógł mu go naprawić i pospawać połamane elementy.
- Śpię w ośrodkach noclegowych, albo tam , gdzie popadnie, co uda mi się zorganizować przy pomocy trenerów albo innych życzliwych osób – opowiada dalej.
Kuba z Gdańska biegł do Augustowa, później – jak mówi – kieruje się na południe na Przemyśl, a dalej na zachód. Ma zamiar obiec całą Polskę i wrócić do Gdańska.
- Na razie pokonałem 20 proc. trasy. To nie tylko bieg, są też przerwy marszowe, zwłaszcza teraz kiedy ciało jest trochę zmęczone. Czasem muszę przysiąść na chwilę , się zatrzymać, ale nie robię typowych postojów. aby odpocząć – przyznaje Kuba.
Kuba Kacprzak jest bohaterem ubiegłorocznej akcji "Z buta na Rysy", podczas której trwała zbiórka pieniędzy na ukończenie Centrum Terapii Stowarzyszenia Rodziców i Opiekunów Osób Niepełnosprawnych "Koniczynka".