Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toalety w przychodni są gorsze niż w PRL-owskim publicznym szalecie? [ZDJĘCIA]

Redakcja
Toalety w przychodni przy Ul. Jagiellońskiej w Bielsku Podlaskim
Toalety w przychodni przy Ul. Jagiellońskiej w Bielsku Podlaskim azda
Napisała do nas Czytelniczka, która skarżyła się na stan toalet w przychodni przy ul. Jagiellońskiej w Bielsku Podlaskim. Zgadzacie się z tą opinią?

Toalety w przychodni przy Jagiellońskiej 32 są gorsze niż w PRL-owskim publicznym szalecie – alarmuje nas Czytelniczka. - A przychodnia podobno podlega pod starostwo. Czy coś się zmieni?

Temat śmierdzący, ale zanim jeszcze nie ma świąt, postanowiliśmy się nim zająć. Cóż, temat śmierdzący, ale i życiowy, bo każdy czasem musi skorzystać takiego przybytku.

Czytaj też: Egzamin gimnazjalny na wesoło

Wybraliśmy się do przychodni i przyjrzeliśmy się tamtejszym toaletom. Jedna znajduje się tuż przy wejściu do budynku przychodni. Zaszliśmy tam po południu. Zapach jak w toalecie, w której nie jedna osoba zapomniała spuścić wodę, ale sprawiających mdłości widoków nie zastaliśmy.

Nie panowała w niej wzorowa czystość jak to w publicznej toalecie. Sedes, spłuczka i deska klozetowa najnowsze nie. Deska była pęknięta, na niej i na spłuczce widać były przebarwienia, ale z pewnością nie pochodziły z czasów PRL.

Czytaj też: Najlepsze pływalnie w Podlaskiem

Po obu stronach sedesu znajdują się metalowe rury, mające ułatwić siadanie osobom niepełnosprawnym. Rury te pomalowane na brązowo i z odrapaną farbą nie są zbyt estetyczne, ale za to są dość solidne. Ale, jeśli ktoś porusza się na wózku, przez rury nie może dotrzeć do przycisku spłuczki.

Obok umywalka i kran z plastikowymi kurkami. Przy toalecie nie ma papieru toaletowego, a przy umywalce mydła w żadnej postaci.

Na piętrze toaleta wygląda lepiej, jakby bardziej zadbana. Choć spłuczka od toalety nie zachęca do jej używania, bo jest jeszcze bardziej odbarwiona niż ta na dole. Wyposażenie nie jest najnowsze i nie najbardziej eleganckie, ale też nie z poprzedniej epoki. W męskiej toalecie był kiedyś pisuar, ale go wymontowano i zostały tylko dziury po mocowaniach. Został tylko sedes i umywalka. Też nie było mydła, była za to instrukcja jak myć ręce mydłem. Tu znaleźliśmy też papier toaletowy.

W jednej i drugiej łazience była glazura i terakota. Nie najnowsza, ale też niepopękana i nie odpadająca.

Budynek przychodni przy ul. Jagiellońskiej należy do Starostwa Powiatowego. Piętro i niewielką część parteru zajmują poradnie podlegające bielskiemu szpitalowi. Pozostałą powierzchnie wynajmują prywatne przychodnie i apteka.

Od wicestraosty usłyszeliśmy, że budynek przed laty przeszedł termomodernizację i wymieniono jego elewację. Remonty wewnątrz czasem są prowadzone przez najemców, którzy muszą dopasować pomieszczenia do swoich potrzeb. O bieżące naprawy dba też samo starostwo.

Wicestarosta przyznał, że trafiały do niego skargi na stan toalety przy wejściu do przychodni. Były to jednak głównie skargi dotyczące panującej w niej czystości. Z toalety tej korzysta wiele osób, zarówno odwiedzających przychodnię, jak i przychodzących z zewnątrz. Obok przychodni znajduje się MOPS. W takim miejscu naprawdę trudno utrzymać czystość.

- Nie dotarły do mnie skargi na wyposażenie toalet. Takich uwag nie zgłaszali ani najemcy, ani mieszkańcy- stwierdził Piotr Bożko, wicestarosta. - Sam dawno tam nie byłem. Ale po świętach sprawą się zajmę i jeśli trzeba tam coś wymienić, to dopilnuję, by to uczyniono.

Co do samego wystroju toalet, przyznał, że w sytuacji, gdy z toalety korzystają osoby niedbające o czystość, to nawet jeśli ściany wyłoży się marmurem i wstawi złote pokrętła w kranach, to szybko nie będzie tego widać. Ba, przyznał, że zgłaszano mu, iż z toalet kradziono już części kranów, dozowniki do mydła, o papierze już nie wspominając.

Krótko mówiąc, toaleta jest taka, jaką zostawiają ją korzystający.

Zresztą podobna sytuacja jest w toaletach urzędów miasta, gminy i starostwa. O ile te na wyższych piętrach najczęściej (choć nie zawsze) są względnie czyste i estetyczne, to te na parterze potrafią zniechęcić swym wyglądem i zapachem. Problem ten nie dotyczy tylko Bielska.

Jako dziennikarze, często odwiedzamy różne miejsca. Porównując toaletę w przychodni przy ul. Jagiellońskiej w Bielsku do innych toalet w publicznych miejscach w tej i innych miejscowościach, z pewnością nie wypada ona najlepiej. Wiele instytucji ma już odremontowane toalety, w których z racji ich nowości łatwiej też utrzymać czystość. Tak jest np. w bielskim szpitalu. W hajnowskim szpitalu tylko część budynków jest odnowiona, a część ma wystrój z czasów PRL i czeka na swą kolei.

Toalety w bielskiej przychodni nie są najgorsze pod względem wyposażenia czy czystości (choć tą trudno ocenić, bo to zawsze zależy od tego, kto odwiedził ją przed nami i co po sobie zostawił). A pamiętajmy, że do takich instytucji, jak przychodnia trafiają różne osoby, także te niedbające o higienę i czystość lub takie, które z racji swych chorób i dolegliwości nie są już w stanie o nią należycie zadbać. Poza tym przychodnia jest jedną z placówek , która pracuje dłużej niż typowe godziny urzędowe, więc i toalety są dłużej eksploatowane.

Jeszcze kilka lat temu w Sądzie Okręgowym w Białymstoku w toaletach były spłuczki zwane popularnie "Niagarą", czyli takie podwieszane pod sufitem i uruchamiane przez pociągnięcie łańcuszka. Kilka lat temu budynek sądu przeszedł gruntowny remont, toalety również. Ale pewnie jeszcze w nie jednym miejscu takie można takie relikty toaletowej architektury znaleźć.

Egzamin gimnazjalny 2019 - jak się przygotować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto