Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnica OSP Parcewo trochę kosztowała, ale było warto [ZDJĘCIA, WIDEO]

Janusz Bakunowicz
Na otwarcie strażnicy OSP Parcewo przybyło sporo osób . Wśród gości byli nie tylko mieszkańcy wsi
Na otwarcie strażnicy OSP Parcewo przybyło sporo osób . Wśród gości byli nie tylko mieszkańcy wsi Janusz Bakunowicz
Nowa strażnica kosztowała prawie pół miliona złotych, ale strażacy z OSP Parcewo są tego warci.

T o duże święto w naszej miejscowości - cieszy się Walenty Gałuszewski, szef OSP Parcewo i radny gminy. - To ważne wydarzenie nie tylko dla członków OSP, ale wszystkich mieszkańców Parcewa.

OSP w Parcewie jest jedna z najmłodszych jednostek w gminie , ale bardzo prężnie się rozwija.

- Nasze OSP powstało w 2008 roku, czyli 10 lat temu - dodaje Gałuszewski. - Ale jesteśmy dość liczną jednostką. Do OSP należy ponad 70 osób. Oczywiście nie wszyscy są aktywnymi członkami. Tych aktywnych jest około 15. Mówię około, bo liczba ta się zmienia. Jedni odchodzą, inni przychodzą. Jest to związane z przeprowadzkami bądź utratą badań.

Ale to właśnie tych kilkunastu członków OSP dba o bezpieczeństwo mieszkańców Parcewa i okolicy. Wyjeżdżają do pożarów, wypadków, powalonych drzew, powodzi. Biorą też udział w poszukiwaniu osób zaginionych.

- Ta siedziba była nam bardzo potrzebna - dodaje Gałuszewski. - To właśnie stąd wyjeżdżamy na akcje i tu z nich wracamy.

W strażnicy znajduje się garaż na dwa pojazdy.

- Wynika to z zasobów, które pozyskaliśmy w trakcie swego istnienia - mówi pan Walenty. - Najpierw udało nam się uzyskać od straży granicznej terenowego land rovera, którego sami wyremontowaliśmy i przystosowaliśmy do naszych potrzeb. Pamiętam, że wówczas już poczuliśmy się pełnoprawna jednostką. Ale tak naprawdę dopiero , gdy otrzymaliśmy wóz bojowy staliśmy się prawdziwymi strażakami.

Mając te dwa pojazdy strażacy z OSP w Parcewie mogą brać udział w akcjach gaśniczych.

- Land rover jest pojazdem terenowym 9-osobowym - mówi szef OSP Parcewo. - Pożaru co prawda nie ugasi, ale za to bardzo dobrze sprawdza się podczas akcji w terenie. Związanych choćby z poszukiwaniem osób zaginionych.

Jednak trudno, było trzymać owe pojazdy pod przysłowiową chmurką. Stąd pojawiła się potrzeba zbudowania porządnego garażu. Prośbom strażaków z Parcewa nie odmówiła wójt gminy Bielsk Podlaski, która wygospodarowała w budżecie fundusze na ten cel.

Otwarcie strażnicy było świętem całej gminy. Zresztą była to uroczystość z wielką pompą.

Nowo otwarty budynek poświęcił abp Grzegorz, a wstęgę przecinali przedstawiciele OSP z powiatu bielskiego, komendant bielskiej PSP oraz przedstawiciele władz samorządowych różnych szczebli.

Czytaj też: Pogranicznik z Parcewa bohaterem

Po oficjalnych uroczystościach odbył się piknik w występami zaproszonych zespołów. Uczestniczyli w nim mieszkańcy Parcewa oraz ich goście.

- Powstanie OSP przyczyniło się do ożywienia naszej miejscowości - cieszy się Gałuszewski. - Dla aktywnych członków jest to okazja, by oderwać się od telewizora czy komputera oraz integracji. Staramy się jak najbardziej pomagać lokalnej społeczności. Nasze działania nie ograniczają się tylko do wyjazdów na akcje. W naszej siedzibie organizujemy zbiórki oraz spotkania, na które przychodzimy całymi rodzinami.

Zobacz też:Mieszkańcy protestują przeciwko arogtancji Agencji Nieruchomości Rolnych

OSP to także sposób na podtrzymanie więzi z rodzinną miejscowością.

- Do naszego OSP należą nie tylko aktualni mieszkańcy naszej wsi, ale także osoby, które mieszkają już w innych miejscach, ale pochodzą stąd. A także mieszkańcy okolicznych miejscowości - dodaje Gałuszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto