Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opłaty za śmieci w Bielsku Podlaskim - stawki zależne od zużytej wody. Radni będą dyskutować z burmistrzem

Donata Żmiejko
Donata Żmiejko
Dzięki segregacji śmieci można zaoszczędzić
Dzięki segregacji śmieci można zaoszczędzić Polskapress
Władze Bielska Podlaskiego przedstawiły radnym kalkulację dotyczącą pobierania opłat za odbiór śmieci na podstawie zużycia wody. Wprowadzenie nowego sposobu ustalania stawek za śmieci wzbudza emocje wśród wielu bielszczan.

We wtorek (23 czerwca) radni Bielska Podlaskiego podczas prac trzech komisji będą dyskutować z burmistrzem Jarosławem Borowskim o wyliczeniach magistratu co do nowego sposobu naliczania opłat za śmieci. Stawki mają być uzależnione od zużytej wody. Obecnie bielszczanie płacą stawki naliczane od liczby osób w gospodarstwie domowym.

- Istniejący system nie jest szczelny, chociaż najprostsze jest naliczanie stawek od liczby mieszkańców – mówi Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego. - To radni zdecydują, czy naliczanie opłat na podstawie zużycia wody jest lepsze niż obecnie stosowane. W ubiegłym roku się okazało, że deklarowana liczba osób mieszkających w danym gospodarstwie domowym nie zawsze pokrywała się z tą rzeczywistą. W Bielsku Podlaskim mieszkają też cudzoziemcy, którzy nie płacą za odbiór śmieci. A w naszym mieście na odbiór odpadów trzeba przeznaczyć 5,5 mln zł. Teoretycznie system naliczania opłat za odbiór śmieci na podstawie zużycia wody uszczelniłby system.

Jak mówi burmistrz, śmieci drożeją i koszty będą coraz większe. Dlatego trzeba znaleźć najlepsze rozwiązanie.

- Branie pod uwagę zużycia wody w danym gospodarstwie domowym spowoduje to, że jedni zapłacą za śmieci mniej, a inni więcej - mówi burmistrz. - Przy wyliczeniach stawek pojawiają się różne wątpliwości i problemy techniczne. Na przykład mieszkańcy domów jednorodzinnych latem zużywają więcej wody, bo podlewają ogrody, a niektórzy nie mają licznika ogrodowego. Więc, czy stawka ma być ustalana na rok, kwartał, czy na miesiąc? Według mnie należy opierać się na wyliczeniu rocznym.

Przypomnijmy, że Hajnowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, które zagospodarowuje odpady komunalne z Bielska Podlaskiego poinformowało, że od 1 czerwca wprowadza nowy cennik za przyjmowanie odpadów do Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Ceny wzrosną o 20-70 proc.

Według nowego cennika opłaty wzrastają w przypadku odpadów zmieszanych o 20 proc. (z 330 zł za tonę na 398 zł za tonę), a w przypadku odpadów segregowanych o 50 proc. i więcej (plastik z 40 zł za tonę na 60 zł za tonę, papier i szkło z 40 zł za tonę na 70 zł). Odpady biodegradowalne drożeją ze 170 zł za tonę do 200 zł za tonę. Natomiast popiół z 200 zł na 300 zł za tonę. Do wszystkich stawek trzeba jeszcze doliczyć 8 proc. VAT-u.

Jak mówi Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego, szansą na niepodnoszenie stawek za odbiór śmieci jest właściwa ich segregacja. Magistrat wydał broszurę informacyjną o segregacji śmieci. Przede wszystkim należy pamiętać o oddzielaniu surowców od odpadów, które nie nadają się do powtórnego przetworzenia. Oddzielamy tworzywa sztuczne i metale, papier, a także opakowania szklane i odpady biodegradowalne.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto