Przedszkolaki spotkały się na miejskich bulwarach. Dzieci miały ze sobą tabliczki z hasłami - "Śmieci segregujesz - Ziemię Ratujesz" lub "Środowisko ponad wszystko". Przyglądały się zarybianiu Czarnej Hańczy.
- Ten wylęg podchowany ma tutaj gdzie się ukryć, dzięki czemu ma większe szanse na przeżycie. Później popłyną dalej w górę lub w dół rzeki - tłumaczył Robert Stabiński z gospodarstwa rybackiego PZW w Suwałkach. - Ryby w Czarnej Hańczy były zawsze. Zawsze był pstrąg potokowy. To chyba jedna z nielicznych rzek w Polsce gdzie można powiedzieć, że jest endemiczny pstrąg potokowy, ponieważ nigdy nie był on wymieszany z pstrągami potokowymi z innych regionów Polski. Dlatego też cały czas dbamy o to, żeby to co tu wypuszczamy pochodziło od ryb z Czarnej Hańczy - podkreślił.
To już 4 edycja zarybiania rzeki, którą co roku organizuje Miasto Suwałki oraz Suwalski Ośrodek Kultury.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?