Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filipek walczy z białaczką. Ma niespełna dwa lata

Andrzej Zdanowicz
Archiwum rodzinne
Chłopiec jest już po pierwszych chemiach

Białaczka limfoblastyczna - taka diagnoza lekarzy była szokiem dla rodziców Filipka, który ma zaledwie rok i osiem miesięcy.

- On nie miał żadnych objawów - opowiada jego mama, Natalia Pawluczuk. - To nasze pierwsze dziecko, ciąża przebiegała bezproblemowo, Filipek też nie chorował. Przeszedł standardowe badania i szczepienia. Zęby wychodziły my wtedy, kiedy powinny. Wszystko było ok. To było takie książkowe dziecko. W lutym pojawiły mu się na szyi czerwone plamki. Myśleliśmy, że to zwykłe uczulenie, bo daliśmy mu do spróbowania cytrusa. Przypadkiem dotknęłam też jego migdałków, były twarde. Dość szybko puchły. Pomyślałam, że to świnka, tylko skąd. Nie miał się gdzie nią zarazić, bo oprócz nas bliższy kontakt miał tylko z babcią. Do żłobka nie chodził. Zgłosiliśmy się do lekarza rodzinnego.

Po zrobieniu badań Filipek i jego rodzice wrócili do domu. Po jakimś czasie otrzymali telefon z prośbą, by jak najszybciej stawili się u lekarza.

- Przeraziło mnie to - wspomina pani Natalia. - Pojechaliśmy do lekarza, tam usłyszeliśmy, że to białaczka. Nie wróciliśmy nawet do domu, pojechaliśmy prosto do szpitala w Białymstoku.

... Na onkologię dziecięcą.

- Filipek miał dużo siniaków - opowiada jego mama. - Nie zwracało to naszej uwagi, bo to żywe dziecko, więc nic dziwnego że je sobie nabijał. Miał je nawet na uszach czy palcach. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że to mogą być objawy.

Natalia i Łukasz Pawluczu-kowie z Bielska to młode małżeństwo, oboje ledwie przekroczyli trzydziestkę. Filipek to ich jedyne dziecko. Właśnie układali sobie życie. Ona zaczęła pracę w banku, on zaczął jeździć tirem. Choroba synka rozbiła im życie, które ułożyli.

Teraz pani Natalia prawie cały czas przebywa w szpitalu, pan Łukasz co parę dni stara się wrócić z trasy, by być z nimi. Wszystko się kręci wokół chłopca.

- Filipek przeszedł pierwszą chemię, dosyć mocną - opowiada pani Natalia. - Powypadały mu włosy, ale wyniki ma dobre. Czuje się także dobrze. Właściwie nie widać po nim jakiś konsekwencji leczenia. Zaraz po chemii miał problemy z chodzeniem, ale później biegał normalnie po korytarzu i zaczepiał wszystkich. Bawi się, wyrywa się, gdy nie chce brać leków, stara się postawić na swoim.

Wczoraj miał zacząć kolejny etap przyjmowania chemii. Niestety czeka go jeszcze dwa. Ale rokowania są dobre. Są duże szanse, że pokona chorobę.

- Teraz żyjemy z dnia na dzień - mówi jego mama. - Dobrze, że w szpitalu poznaliśmy rodziców innych chorych dzieci. To oni dali nam wiele niezbędnych rad. Poradzili, że możemy ubiegać się o rentę dla Filipka, żeby skontaktować się z fundacją, założyć profil na Facebooku. Kiedyś staraliśmy się chronić swoją prywatność, teraz jednak przekonali nas, że musimy wyjść do ludzi , by uzyskać dla niego pomoc.

A ta jest rodzinie Pawluczuków bardzo potrzebna.

Walka z chorobą to także ogromne obciążenie finansowe.

Leki, środki higieniczne czy nawet zwykłe pieluchy kosztują.

- Gdy Filipek przyjmuje kroplówki, częściej muszę wymieniać pampersy - mówi pani Natalia. - Ledwie kupię paczkę, już jej nie ma, bo płyny praktycznie przepływają przez jego organizm. Do tego wszystkie kremy i pudry do pielęgnacji.

Na leki jednorazowo też idzie kilkaset złotych.

A leczenie niestety jeszcze potrwa. Każdy z nas może pomóc Filipkowi i jego rodzicom w walce z białaczką.

- Podaruj Filipkowi 1 procent podatku… niby nic, a jednak tak wiele. Dobro wraca, a nigdy nie wiadomo co nas w życiu czeka! - czytamy na poświęconym mu profilu na Facebooku. - Aby przekazać 1% podatku dla Filipka: należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243 oraz w rubryce cel szczegółowy wpisać „814 pomoc dla Filipa Pawluczuk”.

Pomóc Filipkowi można także dokonując wpłaty na konto: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba” Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374. A w tytule wpłaty należy podać: „814 pomoc dla Filipa Pawluczuk”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto