Dwie szkoły w Hajnówce rozpoczną rok szkolny z opóźnieniem. Trwają tam remonty

Przesunięcie będzie i jest ono nieuniknione - mówi Jerzy Sirak Burmistrz Hajnówki. - Każdy, kto realizuje jakikolwiek projekt inwestycyjny, a szczególnie tak ważny, jak ten realizowany w Szkole Podstawowej nr 3, zdaje sobie sprawę z trudności jakie mogą się pojawić. To przesunięcie normalnego funkcjonowania szkoły jest przeprowadzone zgodnie z obowiązującym prawem.

To prawo dotyczy tzw. dni dyrektorskich, czyli możliwości zarządzenia przez kierującego placówką, dodatkowych dni wolnych od nauki szkolnej. W szkołach podstawowych jest to osiem dni do dyspozycji dyrektora i ta pula zostanie wykorzystana w hajnowskiej Szkole Podstawowej nr 3 im. dr. Kazimierza Ptaszyńskiego. Jak zapewnia burmistrz Jerzy Sirak, nie będzie wprowadzona nauka zdalna.

Najpóźniej 15 września, zajęcia w salach lekcyjnych będą prowadzone - zapewnia burmistrz Sirak.

To jednak nie oznacza zakończenia przebudowy i gruntownego remontu budynku. Prace będą prowadzone nadal, jedna nie będą kolidowały z nauką w poszczególnych salach.

Oczywiście cała inwestycja jeszcze nie będzie ukończona. W pełni normalne funkcjonowanie szkoły będzie możliwe dopiero w chwili, gdy zakończymy rozbudowę, teraz jednak prace nie będą znacząco ograniczały możliwości prowadzenia zajęć. W tym pierwszym etapie wykonane zostały pomieszczenia na dole budynku, od podłóg, przez ściany, sufity, instalacje - wylicza burmistrz.

Rodzice obawiali się wprowadzenia nauki zdalnej, jednak obie placówki nie planują wprowadzenia takiego rozwiązania.

Nauka w takich warunkach będzie trudna, ale jako rodzic wolę to niż naukę zdalną, która kompletnie nie sprawdza się w naszym przypadku. Nie tylko dlatego, że dziecko nie ma normalnego kontaktu z nauczycielem, ale też ze względu na konieczność organizowania opieki, bo oboje z mężem pracujemy i nie mamy możliwości dopasowania się do zajęć szkolnych. - mówi Agnieszka, mama uczennicy SP nr 3. - Rozumiemy, że remont trwa i czekamy aż nasza szkoła zyska nowe oblicze i bardzo się z tego cieszymy.

W podobnej sytuacji są uczniowie Liceum Ogólnokształcące nr 1, w którym nauka również rozpocznie się z poślizgiem.

Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego odbędzie się planowo czyli 4 września, ale zajęcia dydaktyczne odbywały się będą dopiero od 14 września - wyjaśnia Wioletta Januszkiewicz, dyrektor szkoły. - Wykorzystamy 7 dni roboczych w ramach dni dyrektorskich, a następnie uczyć się będziemy w dwóch budynkach, naszej placówce oraz w pomieszczeniach Politechniki Białostockiej.

Remont budynku liceum rozpoczął się w początkach sierpnia, jako pierwsze wykonane zostało ogrodzenie i otoczenie budynku, a także szyb windy. W pierwszym etapie przebudowy zaplanowano remont sali gimnastycznej oraz pomieszczeń zlokalizowanych za nią. Prace są już na ukończeniu, choć wykonawca nie zdążył ich wykonać w umówionym terminie. Po 14 września zajęcia będą odbywały się częściowo w szkole, a częściowo w innym budynku przy tej samej ulicy.

W tej chwili dysponujemy dziesięcioma salami w budynku głównym z czego trzy znajdują się w części przebudowanej, a siedem na pierwszym piętrze szkoły - opisuje dyrektor Januszkiewicz. - Natomiast w trzech salach dawnej politechniki zajęcia dydaktyczne będą odbywały dwie klasy - maturalna oraz II a.