Dubiażyn. Dom spalił się pierwszej nocy po zamieszkaniu. Trwa zbiórka na pomoc pogorzelcom

Pożar miał miejsce w nocy z 29 na 30 kwietnia.

Była to pierwsza noc młodego małżeństwa w nowo kupionym domu.

Ogień strawił praktycznie cały dom.

Wszystko szło zgodnie z planem. 29 kwietnia wszystko było gotowe, przeprowadzka skończona, poszli spać...Podobno sny z pierwszej nocy są prorocze, oni nie pamiętają nic...Nagle wszystko się skończyło. Obudził ich trzask palących się ścian, sufitów, ogień trawiący wszystko dookoła. Dobrze, że się obudzili i zdążyli uciec, kilka minut później mogłoby być to już niemożliwe. Dom do którego wprowadzili się zaledwie kilka godzin wcześniej stał się pogorzeliskiem. Pozostały tylko zgliszcza. Wszyscy im mówimy, że żyją a to jest najważniejsze! Pomimo tego co ich spotkało starają cieszyć się życiem. Jednak pożar zabrał im wszystko co mogłoby to ułatwić. Zostali bez dachu nad głową z kredytem hipotecznym. Mieszkają kątem u rodziców. Stracili wszystko co przez kilka lat udało im się zgromadzić. Plany jakie mieli legły w gruzach. Wiary w lepsze jutro pozostało niewiele. To nie tak miało być... To straszne jak w jednej chwili wszystko może się zmienić. Do tego została jeszcze batalia z ubezpieczycielem. Powoli zaczyna brakować sił i środków na taką walkę. Dlatego proszę pomóżmy im! Może uda się odbudować choć część tego co zabrał im los.
Jeszcze niedawno byli szczęśliwymi nowożeńcami, dziś ze łzami w oczach próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dzięki Waszej pomocy możemy ocalić ich marzenia, dać nadzieję na lepsze jutro...Pomóżmy im uwierzyć, że jeszcze może być pięknie! - możemy przeczytać w opisie zbiórki na zrzutka.pl

Poniżej link do zrzutki:
Link do zrzutki