Ekipa Kuchennych Rewolucji gościła w zambrowskiej pizzerii przez cztery pierwsze dni czerwca. Pomogła postawić biznes na nogi po stratach jakie przyniosła epidemia.
- Restaurację otworzyłem w listopadzie ubiegłego roku. Początki zawsze bywają trudne, ale prawdziwym wyzwaniem była dla nas sytaucja związana z koronawirusem. Staraliśmy się wprowadzić dowozy, ale nie przynosiły nam wystarczających dochodów. Wegetowaliśmy. Wtedy postanowiłem poprosić o pomoc Magdę Gessler - przyznaje właściciel dawnej Mąki i Magii.
Po wizycie znanej restauratorki wszystko się zmieniło. W restauracji, która dziś nosi nazwę "Crocante. Pizza. Mia" tętni życie. Co ważne, Gessler nie zdecydowała o zmianie konceptu, pozostając przy włoskiej kuchni.
- Nie mogę zdradzać szczegółów rewolucji, ale naprawdę się tu działo i wiele się zmieniło - przyznaje właściciel pizzerii - Pani Magda udoskonaliła nasz sos do pizzy i zaproponowała inne dodatki. Zmieniło się też samo podejście do gotowania. Stawiamy na produkty lokalne, zamawiamy też prawdziwe włoskie produkty wysokiej jakości - dodaje właściciel.
Specjałem kuchni jest dziś nie tylko pizza. W karcie dań zagościły potrawy przygotowywane według autorskich przepisów Magdy Gessler. Są to m.in.: pizza po zambrowsku ze słoniną, kremowa zupa z żółtych warzyw, pierogi po podlasku i galantyna z kaczki w sosie żurawinowym. Na deser zaś warto zamówić szarlotkę z lodami lub sernik.
- Najbardziej smakują mi pierogi. Są przepyszne, większe niż standardowe, które wszyscy znają. Jest w nich farsz ze swojską kiełbasą, boczkiem i słoniną, z dodatkiem ziemniaków. Do tego kwaśna śmietana, szczypiorek i młynkowany pieprz. Wspaniałe połączenie, które każdy powinien poczuć - zachęca właściciel.
Magda Gessler nie była by sobą, gdyby nie dodała charaktetu wnętrzu pizzerii. Trzeba jednak zaznaczyć, że Mąka i Magia od początku była urządzona w modnym, loftowym stylu. Po wizycie restauratorki na ścianach pojawiły się dodatkowo ogromne portrety włoskich piękności. Zaś stoliki oddzielają od siebie podłużne skrzynki z ziołami i kwiatami. Dzięki wszechobecnej zieleni lokal wydaje się przytulny. Jest też bardzo kolorowy. Znana restauratorka postawiła na intensywne barwy obrusów, mebli, zasłon czy poduszek. Żeby nie było nudno i zwyczajnie, goście mają wybór, na czym usiądą. Są stare krzesła po renowacji, kanapa z miękkimi poduchami czy modne fotele. Kto co lubi!
Właściel dba również o szczegóły, by każdy gość poczuł włoski klimat. Nawet słomki do napojów są zrobione z... makaronu. Bo i tego nie może zabraknąć we włoskiej knajpce! Co tydzień serwowana jest inna pasta, od pomodoro po carbonarę.
- Już wiemy, że pani Magda wkrótce do nas wróci, by sprawdzić jak sobie radzimy. Mamy wielką nadzieję, że ten sprawdzian uda nam się zdać, bo bardzo się staramy. Czekamy zarówno na nią, jak też na gości. Tych na razie nie brakuje, co bardzo mnie cieszy - dodaje z uśmiechem właściciel włoskiej knajpki w Zambrowie.
O tym czy Magda Gessler w Zambowie rzucała talerzami i jak przebiegała kuchenna rewolucja - dowiemy się w jesiennej ramówce TVN. Restauratorka zagościła na Podlasiu już po raz drugi w tym roku. Przypomnijmy, że w lutym przeprowadziła rewolucje w Łapach.
WIĘCEJ ZOBACZ TUTAJ: Zdolne Łapy zastąpiły Chicken Flow. Magda Gessler i kuchenne rewolucje zmieniły oblicze lokalu w Łapach pod Białymstokiem (MENU, ZDJĘCIA)
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
