- Weszła do naszego mieszkania bez pukania - opowiada pani Urszula. - Gdy spytałam o co chodzi, zaczęła coś mętnie tłumaczyć o zamówionym gazie, jakimś starszym małżeństwie z sąsiedztwa. Nigdy tej kobiety nie widziałam, nie kojarzę też o kim mówiła. W dodatku podczas rozmowy jakoś dziwnie się rozglądała po mieszkaniu, jakby chciała zobaczyć, co mamy cennego. Później szybko się wycofała i wyszła.
Pan Jacek z kolei widział prawdopodobnie tę sama kobietę w bloku przy ul. Mickiewicza w centrum.
- Szedłem akurat do swego mieszkania, a ta kobieta podchodziła do każdych drzwi na klatce i szarpała za klamkę - opowiada. - To na pewno nikt z sąsiedztwa, ani osoba która sąsiadów często odwiedza, bo nigdy jej nie widziałem. Gdy spytałem, czy kogoś szuka, zaczęła się jakoś mętnie tłumaczyć i szybko wyszła z klatki.
Kobieta, o której mowa, ma około 50-60 lat. Może to przypadek, ale możliwe też , iż jest to osoba, która próbowała coś ukraść, bądź po prostu poszła „na zwiady” by ustalić, które mieszkanie warto okraść.
Osoby, z którymi rozmawialiśmy, przyznały, iż przyszło im do głowy, by o tajemniczej kobiecie powiadomić policję, ale zanim to zrobili, ta się oddaliła. Przypominamy jednak, iż o takim niepokojącym zachowaniu warto policję powiadomić. Nie musimy tego robić w obecności osoby, która wzbudziła nasz niepokój, ale w momencie, gdy czujemy się już bezpieczni, choćby siedząc w zamkniętym mieszkaniu.
Policja ostrzega, iż okres świąteczny, jest czasem, w którym uaktywniają się złodzieje.
Pilnujmy więc swoich portfeli, starajmy się zamykać drzwi od mieszkania, a gdy wyjeżdżamy, poprośmy sąsiadów o to, by czasem zerknęli, czy nikt nie kręci się przy naszych drzwiach.
Sami też bądźmy czujni i w razie niepokojących sytuacji dzwońmy pod nr 112.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?