Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsk Podlaski. Ludzkie szczątki przy budowie gazociągu. Archeolodzy zbadali teren (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Dariusz Krasnodębski
Ekipa budująca gazociąg w Bielsku Podlaskim natrafiła na ludzkie szczątki. Plac budowy na kilka dni oddali specjalistom z Instytutu Archeolgii i Etnografii PAN. W miejscu, gdzie dawniej znajdował się cmentarz przy monasterze prawosławnym, archeolodzy prowadzili wykopaliska. Efekty prac są intrygujące.

Archeolodzy przekopali odcinek wzdłuż ulicy Poniatowskiego w Bielsku Podlaskim. Wcześniej w tym miejscu znajdował się cmentarz przy monasterze prawosławnym św. Mikołaja. Dziś ma tamtędy przebiegać gazociąg. Prace na tym odcinku przerwało odnalezienie ludzkich szczątek przez ekipę budowlaną.

- Początkowo odcinek ten podlegał nadzorowi archeologicznemu, jednak po odkryciu w trakcie prac budowlanych kości ludzkich zdecydowano o wykonaniu na odcinku pomiędzy ul. Zamkową a ul. Narutowicza ratowniczych prac archeologicznych. Objęły one pas o szerokości ok. 1 m i długości prawie 170 m. Głębokość odkrywanych nawarstwień dochodziła miejscami do 2,5 m, co wskazuje na znaczne przekształcenie tego terenu w ciągu ostatnich 400-500 lat - tłumaczy Dariusz Krasnodębski z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk.

W okolicy dawnej cerkwi, a dzisiejszej kaplicy św. Mikołaja, odkryto około 60 grobów związanych z cmentarzem przycerkiewnym. Pochówki ułożone były blisko siebie i bardzo często wkopywano młodsze groby w starsze, co świadczy o długim użytkowaniu tej nekropoli. Groby nawarstwiały się zapewne przez co najmniej trzy stulecia.

- Groby znalezione zostały na odcinku około 40 metrów na zachód od skrzyżowania z ulicą Zamkową, w pasie przylegającym do ogrodzonego terenu kaplicy oraz przy ogrodzeniu szkoły. Jeden grób, odkryty został także po wschodniej stronie ul. Zamkowej, tuż przy ogrodzenie terenu Straży Pożarnej. Stanowił on ostatni grób na cmentarzu, wyznaczając tym samym jego zasięg. Znaleziono zarówno pochówki osób dorosłych, kobiet i mężczyzn, jak także dziecięce. Bardzo wiele tych ostatnich było grobami niemowląt. Świadczy to o wykorzystywaniu, najprawdopodobniej pierwotnie cmentarza przeznaczonego dla mnichów, w późniejszym okresie jako miejsca do chowania parafian - mówi Krasnodębski.

Zobacz też:

Jurajski Park Dinozaurów (Muzeum Dziejów Ziemi) w Jurowcach już otwarty. Zobacz zdjęcia

Prawe zupełny brak w grobach przedmiotów uniemożliwia na tym etapie badań określenie dokładnego czasu, w jakim pochowani zostali zmarli. Jedynie przy jednym ze szkieletów natrafiono na niewielką miedzianą monetę, zaś w innym, należącym do maleńkiego dziecka, wystąpiła zniszczona brązowa bransoleta. Odkryte groby w większości miały charakter trumienny, o czym świadczyły znajdowane żelazne gwoździe, okucia trumien, a także w kilku przypadkach fragmenty zbutwiałego drewna pochodzącego z wieka, dna lub boków skrzyń. Wszystkie pochówki ułożone były po linii wschód-zachód, z głową ułożoną od zachodu. Hipotezę o używaniu całunów do zawijania ciał, potwierdza znalezisko brązowej szpileczki o długości ok. 4 cm, znalezionej tuż przy głowie dziecka. Jedynym znaleziskiem, które mogłoby świadczyć, że część zmarłych chowana była w ubraniu, była znaleziona w jednym grobie żelazna sprzączka od zapięcia buta.

- Widoczne w ścianach wykopów duże głazy, związane są najprawdopodobniej z fundamentem lub podwaliną cerkwi św. Mikołaja. W dwóch innych miejscach wykopu natrafiono także na kamienne fundamenty pochodzące z mniejszych budynków znajdujących się na terenie monasteru. Jednym z nich mogła być piekarnia, zaś drugim dom Archimandryty, jak widać na planie tego terenu sporządzonym na początku XIX w. i jak wynika z wcześniejszych o co najmniej o jeden wiek opisów lustracyjnych - uważa Krasnodębski, który przez kilka dni prowadził badania w Bielsku Podlaskim wraz z Jagodą Mizerką z instytutu.

Dodaje, że poza pozostałościami opisanego cmentarza, zupełną sensacją było odkrycie dwóch kolejnych grobów w sąsiedztwie muszli koncertowej w Parku Królowej Heleny. Żadne źródła historyczne nie wspominały o istnieniu w tym miejscu cmentarza!

- Dodatkowej „pikanterii” dodaje fakt, że jeden ze zmarłych złożony był głową na północ, zaś drugi głową na południe, jednak z ciałem ułożonym na boku, a nie jak pozostałych 61 pochówków na wznak. Zarówno położenie poza terenem właściwego cmentarza, niestosowanie reguł grzebalnych obowiązujących na nim, a także wkopanie grobów w warstwy użytkowe, świadczy o tym, że były to odrębne groby. Być może byli to osobnicy, którym nie przysługiwał pochówek na cmentarzu, ze względu na popełnione za życia czyny. Pomimo i w tym przypadku braku jakichkolwiek przedmiotów lub części ubrań, stan zachowania kości wskazuje, że także i te groby pochodziły z ostatnich 300-200 lat - tłumaczy badacz.

Podsumowując, w przeprowadzone badania archeologiczne dostarczyły olbrzymią ilość różnorodnych informacji o Bielsku Podlaskim na przestrzeni około 1000 lat. Najstarsze nawarstwienia związane są z funkcjonowaniem w tym miejscu osady wczesnośredniowiecznej. Kolejnym etapem było założenie w tym miejscu Monasteru i cmentarza, który funkcjonował najpewniej od XVI do XVIII wieku. Szczególne cenne były odkrycia fundamentów dawnej zabudowy cerkiewnej. Najmłodsze fakty rejestrowane podczas wykopalisk związane były z zabudową XVIII/XIX wieczną i pracami niwelacyjnymi i wyrównywaniem terenu, który opadał w stronę rzeki Lubki i Białej.

- Na marginesie wypada żałować, że Bielsk Podlaski będąc najważniejszym i najstarszym miastem tej części woj. podlaskiego nie doczekał się jak do tej pory systematycznych badań archeologicznych. Prace te są tu prowadzone jedynie przy okazji kładzenia rur lub przebudowy ulic, jednak na ogół ograniczają się do tzw. nadzorów archeologicznych polegających na wybieraniu znalezisk z tego co wyrzuci koparka z wykopu. Ostatnie badania ratownicze przeprowadzono tu w roku 1998 na ulicy Zamkowej oraz w roku 2003 przy ul. Poniatowskiego 14, w trakcie przenoszenia do skansenu Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach. Minęło od nich zatem prawie 20 lat! Myślę, że Włodarze Miasta powinni pomyśleć o poprzedzonym badaniami archeologicznymi sensownym zagospodarowaniu znajdującego się w centrum miasta grodziska, które mogłoby się stać jego wizytówką. Budowa znajdującego się tuż obok nowego dworca kolejowego i autobusowego - przekonuje Krasnodębski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto