Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsk Podlaski. Chciał oddać psa policjantom. Dostał mandat

Andrzej Zdanowicz
Policjanci mają swoje psy, a opieka nad innymi bezpańskimi czy niechcianymi, do szerokiego wachlarza ich obowiązków nie należy.
Policjanci mają swoje psy, a opieka nad innymi bezpańskimi czy niechcianymi, do szerokiego wachlarza ich obowiązków nie należy. Archiwum
Do niecodziennej i dość zabawnej sytuacji doszło w walentynki w bielskiej komendzie policji. Do policjantów przyszedł 73-letni mężczyzna z groźnym psem podobnym do wilczura i chciał go oddać...

Do zdarzenia doszło rano 14 lutego - w dzień walentynek, ale z miłością nie miało ono zbyt wiele wspólnego. Miłość właściciela do psa już chyba wygasła, bo postanowił go oddać.

Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć dlaczego chce pozbyć się psa. Ale policja nie była odpowiednim adresatem jego prośby. Policjanci mają swoje psy, a opieka nad innymi bezpańskimi czy niechcianymi, do szerokiego wachlarza ich obowiązków nie należy.

Zobacz też Miłość w policji: Znaleźli nie tylko pracę, ale i miłość na całe życie

Starszy pan jednak chyba tego nie rozumiał i dość długo próbował przekonać dzielnicowego, by zabrał jego niemałego pupila.

Gdy rozmawiał z dzielnicowym pies wbiegał i wybiegał z budynku policji. Był bez kagańca i smyczy. W dodatku dość głośno ujadał i robił wrażenie agresywnego. Psa nie dało się złapać, więc policjanci zwrócili się o pomoc w schwytaniu zwierzęcia do strażaków.

Ci wyposażeni w odpowiednie narzędzie do odławiania psów, pochwycili wilczura. Było już popołudnie.

Na szczęście pies nikogo nie pogryzł. Możliwe, że nawet nie miał takich skłonności, a po prostu swoim wyglądem i zachowaniem budził respekt i poczucie zagrożenia.

Pies po złapaniu został przekazany właścicielowi. I właściciel, i pies zostali odwiezieni do domu przez policjanta.

73-latek raczej nie był pocieszony, bo przy okazji przekonał się jak cennym towarzyszem jest pies i że nie można go oddawać szczególnie policji...

- Właściciel czworonoga został ukarany mandatem karnym w wysokości 100 zł - informuje Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskiej policji. - Funkcjonariusz wytłumaczył mu także, jakie obowiązki ciążą na właścicielach psów.

Mandat został wypisany za to, że wbrew obowiązującym przepisom pies nie miał smyczy, ani kagańca, a właściciel nie był w stanie zapewnić bezpieczeństwa osobom znajdującym się w jego pobliżu.

Innym właścicielom psów przypominamy także o obowiązku sprzątania po psie podczas spaceru.

Wystawa psów rasowych w Wasilkowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskpodlaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto