Aukcje WOŚP 2021. Chcesz poczuć się jak burmistrz Bielska Podlaskiego lub wynająć posła? Licytuj!

Już 31 stycznia w całej Polsce odbywa się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku, wydarzeniu temu towarzyszą liczne licytacje. Wśród nich można znaleźć wiele ciekawych okazji.

Wynajmij posła
I tak możemy na przykład wylicytować dzień pracy posła. Na pomysł ten wpadł Stefan Krajewski.

- Czas odczarować mit leniwych posłów, przechadzających się jedynie od sali plenarnej do kuluarów, zahaczających o bufet. Jako reprezentanci narodu jesteśmy tacy jak wszyscy i wielu z nas ma różne doświadczenia zawodowe. I jak każdy, nie wiemy do końca, jakie obowiązki czekają nas w przyszłości. Zostałem wychowany w przeświadczeniu, że pracy nie trzeba się bać.

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego oferuje cały, ośmiogodzinny dzień pracy w dowolnej uczciwej i legalnej profesji. Jak podkreśla, ważne, aby nie był to czas obrad sejmu lub komisji sejmowych.

- Mogę obsługiwać klientów w sklepie, odbierać telefony w biurze. Mile widziana jest też praca fizyczna! Mam pomóc rozwozić paczki, albo budować dom? Bardzo proszę! A może potrzebne będzie pomalowanie mieszkania? Mogę też na przykład dołączyć do nocnej zmiany w piekarni. W końcu z niejednego pieca jadłem chleb - przyznaje poseł.

Link do licytacji TUTAJ.

Fotel burmistrza

Już po raz czwarty do licytacji WOŚP postanowił dołączyć Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego. Włodarz miasta na aukcję wystawił możliwość objęcia rządów w Bielsku. Szczęśliwiec, któremu uda się wygrać aukcje, spędzi cztery godziny w urzędzie miasta.

- Jeżeli będzie to dzień przyjmowania interesantów, będzie mógł posłuchać, z jakimi problemami zwracają się do mnie mieszkańcy. Zapozna się też z dokumentami i zapewne wypije jakąś kawę czy herbatę. Oczywiście będę siedział gdzieś obok i pilnował, żeby nie narozrabiał - śmieje się burmistrz.

Jak pokazały wcześniejsze wizyty zwycięzców licytacji, praca burmistrza nie jest łatwa.

- Nie było jeszcze takiego zwycięzcy, który wytrzymałby pełne cztery godziny - przyznaje Jarosław Borowski.

Link do licytacji TUTAJ.