- Nie ma czego się bać, to dla zdrowia - mówią morsy. Jak ktoś pierwszy raz wejdzie do zimnej wody, to już nie będzie mógł przestać wchodzić. To działa jak narkotyk - dodają zgodnie morsy.
Bielszczanie nie są formalną grupą i zwykle morsują na Orlance w Sobótce. Morsów w Bielsku jest dość sporo, ale nie każdy chce morsować w grupie. Są tacy co lubią samotnie posiedzieć w wodzie.
- Pracujemy nad tym, aby zawiązać Stowarzyszenie Morsów Bielskich - mówi Marta Pieczyńska. Jest nas w sumie około 30 osób, więc miło by było reprezentować nasze miasto na wyjazdach jako grupa formalna. Bardzo nam zależy na zalewie w Bielsku, mielibyśmy własny kąt do morsowania i zapraszania innych. Tak jak nasz zapraszają - dodaje Marta.
Podczas morsowania w zimnej wodzie i przy niskiej temperaturze obkurczają się naczynia krwionośne. Sprawia to, że serce pracuje znacznie szybciej, zmuszamy je do większego wysiłku. W organizmie wytwarzają się endorfiny, czyli hormony szczęścia. Dlatego widzimy zadowolone i uśmiechnięte buzie morsów.
Hajnowskie morsy zapraszają na Mikołajkowe Morsowanie już 9 grudnia w Narewce. Zbiórka pod OSIR-em w Hajnówce o godz.12. Potem wspólny wyjazd do Narewki. Oczywiście tradycyjnie będzie ognisko, więc trzeba zabrać ze sobą termos z gorącą herbatą i kiełbaskę na ognisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?