Kobiety w policji. Niektórzy wręcz dziękują im za wypisane mandaty [zdjęcia]

Agnieszka Dąbrowska, oprócz tego, że od lat zajmuje się kontaktem z mediami, to także zajmuje się nieletnimi ofiarami i sprawcami czynów zabronionych. Jest też dobrym przykładem tego, że kobieta może wspinać się po szczeblach kariery. Niedawno wróciła ze Szczytna, gdzie w obecności premiera RP, otrzymała awans oficerski na stopień podkomisarza.

Panie w mundurze sprawdzają się w różnych wydziałach. Rozmawialiśmy z policjant-kami z drogówki. Mają różne usposobienia, ale łączy je mundur.

Czytaj też: Porwali matkę z 3-letnią córką

- Na początku 2018 roku postanowiłam wstąpić do policji - opowiada posterunkowa Magdalena Kiersnowska. - Pracowałam jako urzędnik, ale postanowiłam zmienić zawód. Praca w policji daje więcej możliwości rozwoju, pozwala, wręcz wymusza, utrzymywanie sprawności fizycznej, a ja zawsze lubiłam sport. Rekrutacja była wymagająca, ale wszystko poszło sprawnie. W kwietniu poszłam do szkoły policyjnej, a już w listopadzie zaczęłam służbę.

Z kolei st. post. Paulina Bereza decyzję o wstąpieniu do policji podjęła już w liceum.

- Jako kierunek studiów wybrałam kryminologię - mówi - „Papiery” do policji złożyłam jeszcze w ich trakcie. Podoba mi się to, że dużo się dzieje, jest się w ciągłym ruchu i nie trzeba siedzieć w miejscu. A ja lubię sport, biegam, gram w piłkę ręczną.

Paulina Bereza pochodzi z Chełma, w Bielsku założyła rodzinę i tu w maju 2017 r. rozpoczęła służbę. Lubi pracę w drogówce, ale jest ambitna i wierzy, że to nie jest szczyt jej kariery.

- Służba w policji ma tę zaletę, że ma ustaloną ścieżkę awansu - mówi.

Nasze rozmówczynie to młode, bardzo ładne kobiety. Spytaliśmy je czy nie przeszkadza to służbie np. podczas kontroli drogowych, zatrzymań.

- Owszem zdarza się, że kierowca, twierdzi, że jestem młoda i się nie znam, zwłaszcza , gdy akurat ma być ukarany - mówi st. post. Paulina Bereza. - Ale receptą na takie zachowania jest profesjonalizm. Robię swoje, pouczam kierowcę o możliwości odmowy przyjęcia mandatu i złożeniu skargi na przeprowadzone czynności. Bywają też sytuacje odwrotne, gdy kierowcy dziękują.

- Jeden z ukaranych kierowców ze szczerym uśmiechem podziękował mi i dodał „do zobaczenia przy następnej okazji”. To zawsze zależy od człowieka - dodaje post. Magdalena Kiersnowska. -Wręcz mam wrażenie, że z racji tego że mają do czynienia z kobietą kontrolowani starają się być bardziej kulturalni. Ważne, by zawsze zachowywać się profesjonalnie. To mit, że kobieta nie zna się na ruchu drogowym. Mitem jest też to, że jesteśmy bardziej surowe lub łagodniejsze w karaniu.

A jak jest w sytuacji, gdy trzeba użyć siły fizycznej?.

- Nie miałam jeszcze takiej sytuacji, ale nie obawiam się tego - mówi Paulina Bereza. - Mam świadomość, że jestem filigranową kobietą i nie mam takiej siły, jak dobrze zbudowany mężczyzna. Gdyby konieczne było użycie siły, mogłabym liczyć na wsparcie innych policjantów. Zresztą podobnie jak moi koledzy. Nie ma osób niepokonanych. Ważne, by umieć ocenić swoje możliwości.

- Poza tym, policjantkom często udaje się uniknąć użycia siły - dodaje podkomisarz Agnieszka Dąbrowska. - W końcu kobiety łagodzą obyczaje. Panie i nie tylko panie zachęcamy do wstępowania do służby. Informacje o naborach można znaleźć na stronie policji lub zadzwonić do kadr bielskiej komendy policji, telefon 85 831 03 33.

Czytaj też: Zenek Martyniuk zaśpiewał dla 300 sołtysek z regionu